Iga zameldowała się w finale French Open

Iga Świątek w fantastyczny sposób awansowała do finału French Open! Już w sobotę czeka ją pojedynek z 21-letnią Amerykanką Sofią Kenin, która w tym roku zaliczyła wygraną w Australian Open. Trzeba przygotować się na trudny mecz, być może najtrudniejszy dla Igi w tym turnieju.

Iga jest drugą Polką w finale French Open!  Pierwszą była Jadwiga Jędrzejowska, która w Paryżu grała w 1939 roku. Inną Polką w finale Wielkiego Szlema była Agnieszka Radwańska, która osiem lat temu grała w finale Wimbledonu. Jak mówią eksperci, Iga pomimo młodego wieku, to zawodniczka kompletna, wszechstronna i grająca bardzo mądrze. To wróży jej niesamowitą karierę.

Postawa Igi na korcie jest zgoła różna od tego co prezentuje jej finałowa rywalka. Amerykanka nakręca się emocjonalnie, pokrzykuje, uderza rakietą, jest bardzo ekspresyjna, ale zupełnie nie wpływa to negatywnie na jej grę, wręcz przeciwnie. Z kolei Iga jest cały czas skoncentrowana, opanowana, bardzo dojrzale radzi sobie z emocjami. Miejmy nadzieję, że Świątek zachowa spokój i równowagę w finale i oczywiście zatriumfuje.

Iga w piątek w duecie z Nicole Melichar zagrała przeciwko parze Desirae Krawczyk (USA) – Alexa Guarachi (Chile) o finał w Roland Garros. Niestety rywalki okazały się lepsze i Świątek z Melichar zakończyły rywalizację w deblu. Mecz skończył się wynikiem 7:6 (7-5), 1:6, 6:4.

H2H

Bilans spotkań: 0-0

Tenisistki nie spotkały się na kortach, finał Rolanda Garrosa będzie pierwszym pojedynkiem Świątek i Kenin.

Forma Iga Świątek: W-W-W-W-W-W

Iga Świątek w półfinale zagrała z Argentynką Nadią Podoroską (131 w WTA). Podoroska była kwalifikantką, a w ćwierćfinale sensacyjnie pokonała Ukrainkę Jelinę Switoliną (6:2, 6:4), na szczęście nie udało jej się powtórzyć tego sukcesu w meczu z Igą.

W meczu z Podoroską Świątek od razu narzucała swój rytm gry, kontrolowała jej przebieg i dominowała na korcie. Dodatkowo siłą Polki było to, że rzadko popełniała błędy, grała bardzo pewnie i spokojnie, a jednocześnie skutecznie. Iga prezentuje dojrzałą postawę, gra mądrze, wykorzystuje warunki panujące na korcie. Mecz trwał zaledwie godzinę i 10 minut. Wszystkie poprzednie mecze w Roland Garros Świątek wygrała bez straty seta. Jej awans do finału to nie przypadek.

Mats Wilander, były tenisista i triumfator siedmiu turniejów wielkoszlemowych, a obecnie komentator sportowy, wielokrotnie komplementował grę Igi Świątek zachwycając się jej techniką, sposobem poruszania się po korcie czy wszechstronnością. Teraz przypomina także o słabych elementach gry Polki:

“Demonstruje niesamowitą różnorodność w grze, jakkolwiek nie radzi sobie zbyt dobrze z wolejem, szczególnie bekhendowym, co w istocie nie ma znaczenia, ponieważ wie dokładnie, kiedy pójść do przodu i robi to tylko pewna skutecznego zakończenia akcji.

Może na szybszych kortach jej przeciwnicy mogą sprawić, że piłka wróci na jej stronę i ona nie zdąży dobiec, żeby ją uderzyć od dołu z rotacją. Ale to jedyna rzecz. Myślę, że wielokrotnie zostanie wielkoszlemowym mistrzem.”

W finale French Open Iga znowu jest faworytką. Polka już pokazała klasę. Teraz trzymamy za nią kciuki, życzymy sukcesu i pierwszej wygranej w Wielkim Szlemie!

Forma Sofia Kenin: W-W-W-W-W-W

21-letnia zawodniczka z USA obecnie klasyfikowana jest na 6. miejscu w rankingu WTA. Na swoim koncie ma pięć tytułów singlowego WTA:

• Lyon i  Australian Open w 2020
• Hobart, Mallorca i Guangzhou w 2019

W Roland Garros występuje po raz trzeci, najwyżej dotychczas dotarła do 1/16. W tegorocznym French Open do finału dotarła pokonując w niezłym stylu Czeszkę Petrę Kvitovą 6:4, 7:5. Zwyciężczyni Australian Open przegrała dwa poprzednie starcia z Czeszką, ale tym razem się zrewanżowała. Wczesna faza meczu należała do młodszej Amerykanki, po dwóch przełamaniach prowadziła już 4:1. Kvitova w końcu zaczęła dochodzić do głosu i udało jej się wygrać jednego gema przy serwisie rywalki. Czeszka miała szanse na wyrównanie stanu seta, ale Kenin grała bardzo solidnie i to do niej należała pierwsza część meczu, wygrała seta 6:4.

Drugi set zaczął się od wygrywania przez tenisistki własnych podań. Niestety dla Czeszki jej znakomite forhendy przeplatały się z błędami. Kenin popełniała bardzo mało błędów, dużo lepiej poruszała się na korcie, kontrolowała grę, narzucała wysokie tempo.

Kvitova wróciła do gry w czwartym gemie, miała szansę na przełamanie przeciwniczki. Nie zdołała wykorzystać breaka pointa, chwilę później sama straciła swoje podanie. Amerykanka utrzymała przewagę do stanu 5:4. Za bardzo się jednak pospieszyła, może górę wzięły nerwy, pojawiły się nieudane zagrania a Kvitova nadal miała szansę. Nie trwało to jednak za długo, Kenin znów przełamała Czeszkę. Sofia Kenin wyglądała na bardzo zdenerwowaną, ale nie miało to wpływu na jej grę. Widać, że Amerykanka stymuluje się ekspresyjnie wyrażając emocje, pokrzykuje, uderza rakietą. Przy przewadze często zachowywała się tak, jakby przegrywała.

Kvitova miał jeszcze jedno wspaniałe uderzenie, ale później wybiła trzy piłki na aut, po godzinie i 46 minutach musiała uznać wyższość Amerykanki, która wygrała 2:0. Był to drugi mecz Kenin bez straty seta w tym turnieju.

Komentarz Kenin po meczu z Kvitovą:

„Jest bardzo twardym graczem, ma świetną agresywną grę i bardzo dobry serwis. Wiedziałam, że aby wygrać, muszę zagrać na „5”.

Jestem z siebie bardzo dumny, to był wspaniały mecz i jestem bardzo szczęśliwy”.

Szósta rakieta świata, jak sama mówi, nie może się już doczekać finału z Igą, dodatkowo uważa, że wykorzysta swoje doświadczenie z Australian Open i to da jej przewagę nad Świątek:

„Przez ostatnie dwa tygodnie miałem ciężkie mecze i nie mogę się doczekać finału. To niesamowite. Dzisiaj będę się cieszyć tą chwilą i przygotowywać się na finał!.

“Z pewnością fakt, że grałam już wcześniej w finale turnieju tej rangi, będzie moim atutem i zamierzam z tego skorzystać. (…) Wiem, jakie emocje towarzyszą pierwszemu takiemu występowi. Liczę, że Iga będzie nieco zdenerwowana. Ja wiem, czego się spodziewać, więc mam nadzieję, że wszystko ułoży się po mojej myśli.”

Jeśli Kenin pokona Świątek, powtórzy osiągnięcie Angelique Kerber sprzed czterech lat i zostanie tenisistką, która w jednym sezonie wygra dwa turnieje Wielkiego Szlema. Miejmy nadzieję, że Iga jej na to nie pozwoli.

Warto wiedzieć

• To będzie pierwsze starcie obu tenisistek, patrząc na kursy oferowane przez bukmacherów faworytką spotkania jest Iga Świątek.

Oferta