Iga już w półfinale!

Iga Świątek zameldowała się już w półfinale tegorocznego French Open! W czwartek czeka ją pojedynek, z inną rewelacją Rolanda Garrosa – Argentynką Nadią Podoroską. Zawodniczki nie miały jeszcze okazji spotkać się na korcie, również pierwszy raz obie zagrają w półfinale Wielkiego Szlema. Mówi się, że to co osiągnęły tenisistki jest już fenomenalnym sukcesem i wielką niespodzianką. Nikt, nawet trener Świątek – Piotr Sierzputowski – nie zakładał, że Iga dojdzie do półfinału.

Jak podkreśla trener Sierzputowki kolejne mecze nie wpływają na formę Igi, młoda tenisistka zupełnie nie odczuwa zmęczenia fizycznego, jest też bardzo dobrze przygotowana psychicznie do tego rodzaju wyzwań:

“Iga absolutnie nie jest zmęczona. Występy w Wielkim Szlemie wiążą się z dużą presją i obciążeniem, a dopiero wczoraj powiedziała mi, że “czuje” jedną nogę. Mamy świetnego fizjoterapeutę, więc Iga na kort wychodzi wyluzowana i świeża.

Iga dużo czyta, słucha muzyki. Nie może sobie pozwolić na utratę energii.”

Świątek nie próżnuje, w środę razem z Nicole Melichar zagrała przeciwko Muchammad i Pegula o półfinał w deblu. Mecz zakończył się wygraną duetu Świątek-Melichar 6:3, 6:4. Polka jest już w deblowym półfinale French Open! Gratulujemy!

H2H

Bilans spotkań: 0-0

Tenisistki nie spotkały się na kortach, półfinał Rolanda Garrosa będzie pierwszym pojedynkiem Świątek i Podoroski.

Forma Iga Świątek: W-W-W-W-W-P

Iga Świątek i Martina Trevisan musiały długo czekać na rozpoczęcie starcia w ćwierćfinale, mecz rozpoczął się około godziny 21:00, ponieważ wcześniej na korcie im. Philippe Chatriera o półfinał walczyli przez ponad 5 godzin Argentyńczyk Diego Schwartzman i Austriak Dominic Thiem. Pogoda nie sprzyjała, było bardzo wietrznie, dodatkowo co jakiś czas widać było na zbliżeniach krople deszczu.

Początek należał zdecydowanie do rywalki Świątek, Włoszka pewnie wygrała dwa gemy. Widać było, że Iga potrzebuje trochę czasu żeby wejść w ten mecz, wyczuć leworęczną rywalkę. Może musiały też opaść emocje, które zapewne pojawiły się przy spotkaniu tej rangi. Z czasem Iga dochodziła do głosu, miała kilka pięknych zagrań. Odrabiała straty i udało jej się wygrać pierwszego seta.

W drugiej części spotkania Świątek już na stracie przełamała Trevisan, do końca utrzymała przewagę, chociaż nie brakowało też skutecznych zagrań rywalki. Świątek, jak sama stwierdziła po meczu “zagrała mądrze” i ostatecznie wygrała 6:3, 6:1.

Teraz Polka zagra o finał z Argentynką Nadią Podoroską obecnie z nr 131 w rankingu WTA. Podoroska, która w kwalifikacjach wyeliminowała Magdalenę Fręcz, sensacyjnie pokonała w ćwierćfinale Ukrainkę Jelinę Switoliną (6:2, 6:4) i już świętuje swój największy sukces w karierze.

Iga w najbliższym meczu jest faworytką, miejmy nadzieję, że poradzi sobie z presją, emocjami, zagra najpiękniej jak tylko potrafi i pokona Nadię Podoroską. 

Forma Nadia Podoroska: W-W-W-W-W-W

23-letnia zawodniczka z Argentyny obecnie klasyfikowana jest na 131. miejscu w rankingu WTA. Na swoim koncie nie ma żadnego tytułu singlowego WTA.

W Roland Garros występuje po raz pierwszy, a walka w półfinale Wielkiego Szlema, to podobnie jak w przypadku Igi Świątek, jej życiowe sukces. Wcześniej Nadia Podoroska nigdy nie wygrała meczu w turnieju głównym Wielkiego Szlema, jej jedyny występ w turnieju tej rangi to pierwsza runda US Open 2016, w której zresztą odpadła.

W Roland Garros startowała od kwalifikacji, a teraz jest już w półfinale!  Podoroska została pierwszą kwalifikantką, która zagra na tak wysokim etapie Rolanda Garrosa w “erze open”. Nawet dla Argentyńczyków Podoroska przed występem w Paryżu była mało znana.  Awans do ćwierćfinału French Open zapewniła sobie pokonując Greet Minnen, Julię Putincewą, Annę Karolinę Schmiedlovą i Barborę Krejcikovą. W jej części drabinki wcześniej odpadła m.in. Wiktoria Azarenka oraz kontuzjowana Serena Williams.

W drodze do półfinału argentyńska tenisistka pokonała piąta rakietę świata Ukrainkę Jelinę Switolinę 6:2, 6:4.  Atutem gry Ukrainki były długie forhendy i skróty, z którymi totalnie nie radziła sobie Switolina. W spotkaniu doszło aż do 13 przełamań. W drugiej partii, od poziomu 1:1, sześć następnych gemów było wynikiem właśnie przełamania. Ukrainka obroniła dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej już skapitulowała. Podoroska zaprezentowała naprawdę solidny tenis, wygrała zdecydowanie i zasłużyła na awans do półfinału, w którym zmierzy się z Igą Świątek.

Warto wiedzieć

• To będzie pierwsze starcie obu tenisistek, faworytką spotkania jest Iga Świątek.

Oferta