Lech “trafił na solidny zespół”

W drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy „Kolejorz” natrafił na Hammarby IF, zespół, który w poprzednim sezonie zajął 3. miejsce w szwedzkiej Allsvenskan.

Trener Lecha Dariusz Żurawski przed środowym meczem:

„Czy było to dobre losowanie? Na to pytanie pewnie będzie można odpowiedzieć dopiero po meczu. Trafiliśmy na solidny zespół z ligi szwedzkiej, ale na pewno nie jest to drużyna, której nie da się przejść.”
„Hammarby to zespół, który fajnie operuje piłką i jest mocny w ofensywie, więc na pewno będziemy musieli zwrócić dużą uwagę na naszą grę w obronie. My jednak też mamy duży potencjał w grze do przodu i możemy powalczyć o zwycięstwo.”

H2H

Mecz 2. rundy eliminacji do Ligi Europy będzie pierwszym spotkaniem Hammarby z Lechem Poznań.

Forma Hammarby: R-W-R-W-P-R

Hammarby w ostatnim sezonie 2019 zajął trzecie miejsce w szwedzkiej lidze, obecnie nie jest jednak aż tak mocny jak w poprzednim sezonie, kiedy to do końca walczył o tytuł. Spadek formy częściowo spowodowany jest kontuzjami piłkarzy ofensywnych.

W ostatnim czasie podopieczni Stefana Bilborna rozegrali 2 spotkania ligowe. W meczu rozegranym z IFK Goteborg, który zajmuje obecnie 12. miejsce w lidze, “Bayen” zdecydowanie wygrali 4:0. To był szczególnie udany mecz dla Muamera Tankovicia, który strzelił hat-tricka (72’, 78’, 87’). Strzelcem pierwszej bramki w tym spotkaniu był Aron Johannsson (20’).

W najświeższym niedzielnym starciu Hammarby grało u siebie z Helsingborgs, które zajmuje odległe 14. miejsce w tabeli. Spotkanie skończyło się remisem 2:2. Strzelcami dla gospodarzy byli: Imad Khalili i Aron Johannsson. Pod względem statystyk Hammarby miało dużą przewagę: posiadanie piłki 61%, 21 strzałów, w tym 8 celnych, a jednak nie było w stanie pokonać słabszego rywala. Był to prawdopodobnie efekt tego, że kilku zawodników z podstawowego składu pauzowało w tym meczu.

W pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Europy szwedzki klub pewnie pokonał węgierski Puskas Akademia 3:0, a teraz już czeka na polską ekipę z Poznania.

Forma Lech Poznań: R-R-W-P-W-W

W eliminacjach do Ligi Europy Lech Poznań pewnie pokonał łotewską Valmiere (3:0). Bardzo dobrze w tym spotkaniu wypadł napastnik „Kolejorza” Mikael Ishak, który dwukrotnie pokonał bramkarza Rudolfsa Soloha. Strzelcem 3. bramki dla Lecha był Filip Szymczak.

W Ekstraklasie Lech, jak na razie nie zachwyca wynikami, zajmuje 9. miejsce w tabeli z 2 remisami i 1 przegraną. W pierwszych dwóch meczach ligowych Lech tracił bramki po stałych fragmentach gry. Tak było zarówno w meczu pierwszej kolejki z Zagłębiem Lubin, gdzie Lech przegrał 1:2, jak i w kolejnym meczu z Wisłą Płock, która 2 bramki strzeliła Lechowi z rzutów karnych, a spotkanie skończyło się remisem 2:2.

Nie inaczej było też w ostatnim meczu jaki podopieczni Dariusza Żurawia zagrali na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, gdzie zremisowali 3:3. Lech ponownie stracił bramki po dośrodkowaniach z rzutów rożnych i rzucie karnym.

Dariusz Żuraw po meczu ze Śląskiem Wrocław:

„W tym meczu było wszystko – bramki, zwroty akcji. Było 1:0, ale potem szybko straciliśmy gole po dwóch rzutach rożnych. Udało nam się jednak odzyskać prowadzenie, ale na początku drugiej połowy zdarzyła się sytuacja, której nie mogę przemilczeć. Myślałem, że w czasach, kiedy mamy trzech sędziów na boisku i trzech na VAR, takie sytuacje jak ta z rzutem karnym będzie można bezbłędnie rozstrzygnąć.”

W meczu padło 6 goli, a aż 5 z nich w pierwszej połowie, było to emocjonujące i ciekawe spotkanie. Wszystkie bramki dla Lecha padły w pierwszej części meczu, 2 strzelił Mikael Ishak, a trzecią Dani Ramirez.

Starta bramek po stałych fragmentach gry to ostatnio zmora „Kolejorza”, trener Dariusz Żuraw zdaje sobie sprawę z tego, że Szwedzki rywal będzie chciał to wykorzystać.

„Każdy zespół analizuje przeciwnika. Tak jak my rozszyfrowujemy ich, tak oni chcą wybadać nas. Kolejnego asystenta do pracy nad stałymi fragmentami gry nie ma w planach, bo mamy wystarczająco duży sztab i sporo czasu poświęcamy na pracę nad tym elementem. Zawodnicy muszą po prostu trochę lepiej realizować to, co im nakreślamy. Cały czas musimy nad tym wszystkim pracować” – mówi trener Żuraw.

Nowością dla zawodników z Poznania będzie sztuczna murawa, na której powalczą w Sztokholmie. Jeszcze w poniedziałek przed wylotem zawodnicy Lecha będą ćwiczyć w Poznaniu na boisku ze sztuczną nawierzchnią, a po przylocie odbędzie się oficjalny trening na stadionie gospodarzy.

W meczu przeciwko Hammarby nie zagrają nowo pozyskani piłkarze obrońca Vasyl Kravetsa i napastnik Niki Kacharava (nie byli zgłoszeni na listę graczy do 2. rundy eliminacji LE, ponieważ nie byli jeszcze zawodnikami Lecha). Nie zagra również kontuzjowany Filip Szymczak.
Do dyspozycji szkoleniowca jest za to Lubomir Satka.

Warto wiedzieć

• Hammarby nie przegrało ostatnich 4 spotkań.
• Hammarby nie przegrało żadnego z 9 swoich ostatnich meczów u siebie.
• Lech traci gole po stałych fragmentach gry.

Oferta